niedziela, 9 grudnia 2012

Rozdział 36


Blond włosy młodzieniec zsiadł z konia, z wyraźną satysfakcją na twarzy.
Polska- Ach ^^ mówiłem , że generalnie damy radę?
Obok niego stała dziewczyna, jej włosy były poczochrane przez wiatr, a sukienka pognieciona i brudna od kurzu.
Sora- Ech..tak dzięki…, a jak twoim zdaniem teraz wyglądam..? +.+

Zastanowiłem się. Spoglądając na jej czerwoną twarz, mogłem stwierdzić jedno.
Polska- Wkurzona tak jakby jesteś.
Oparła ręce na biodrach i spojrzała się na mnie oskarżycielsko.
Sora- Przez tą jazdę, wyglądam strasznie.
Zerknęła na państwa przechodzące obok, kierowały się do domu Anglii. Szczególną uwagę zwróciła na krótko ściętą blondynkę, o bardzo wyraźnych kształtach.
Sora-Spójrz, to chyba Ukraina..jaką ona ma sukienkę..
Usiadła na pobliskim kamieniu i przyglądała się innym państwom.
Sora- Nie ma mowy żebym tam weszła, ośmieszę cię. Jesteś tak dostojnie ubrany, no może mogłeś darować sobie związywanie włosów..
Automatycznie dotknąłem małego kucyka z tyłu mojej głowy. Zastanawiając się co ma tak jakby na myśli.
Sora- Sorki.
Ukucnąłem obok niej. Podniosłem jej podbródek do góry. Łza spłynęła jej z błyszczącego zielenią oka. Pogrzebałem w kieszeniach marynarki i wyciągnąłem białą chusteczkę. Otarłem jej twarz. Strasznie przejmowała się tym co inni o niej pomyślą, to było trochę dziecinne. Zresztą czemu ja się dziwię, generalnie pozna właśnie jakieś kilkadziesiąt państw.
Polska- Hej, nie smuć się :) Myślisz , że o tym nie pomyślałem?
Podszedłem do Feniksa i wyciągnąłem z niego małe pudełko. Jej wzrok powędrował za moimi dłońmi.
Polska- Em, bo wiesz kupiłem ci już wcześniej sukienkę.. ,ale nie wiedziałem, że ty już jakąś masz..i tak jakoś wyszło.
Odwróciłem twarz zarumieniony.
Sora- Sukienkę? Wiesz ta, która teraz mam, wzięłam ze strychu..to chyba była two- ..
Podszedłem do niej szybko i zamknąłem jej usta dłonią.
Polska- Dobra, dobra! totalnie nie musisz tego mówić. ^^ To miał być prezent dla ciebie.
Podałem jej paczuszkę, na jej twarzy malowało się nie dowierzanie i ekscytacja. Delikatnie rozwinęła folię i ukazała jej się piękna granatowa sukienka z koronką i wstążkami. Wyciągnęła ją powoli, jej oczy błyskały jasnym światłem.
Polska- I jak? Pamiętam jak mówiłaś, że lubisz granatowy. Kokardki i koronka też są. ^^ Jeśli ci się nie podoba..
Wstała i rzuciła mi się na szyję, przewracając nas na ziemię. Pocałowała mnie w policzek.
Sora- Dzięki, dzięki !..jest prześliczna, w końcu nie będę wyglądać gorzej od ciebie. ^^
Polska- Nie ma za co, w końcu moja wina z tą twoją sukienką. Będziesz wyglądała najładniej ze wszystkich kobiet! Bo ja to raczej tak jakby się nie kwalifikuję, nie mam co się do ciebie porównywać.


Jej policzki nabrały czerwonego koloru. Odwróciła się, od niego i z lekkim uśmiechem pobiegła za rozłożyste drzewo. Chłopak rozejrzał się, skierował swoje zielone oczy ku wielkiemu oknu w domu Anglii, nie dostrzegł tego kogo chciał zobaczyć.
Polska- Ciekawe czy on już tam jest...
Z przemyśleń wyrwało go pytanie dziewczyny.
Sora- Myślisz , że się spóźnimy?
Zza drzewa dochodziły dźwięki układania materiału.
Polska- Nie, jesteśmy nawet trochę wcześniej. Wszyscy raczej są już w środku. Nie zaczną póki nas nie ma.
Sora- Serio? Nie wiedziałam, poczekaj jeszcze chwilę..zaraz skończę.
Oparł się o drzewo, z założonymi rękoma. Ziewnął leniwie.
Polska- Spokojnie~~, Anglia lubi zasady i kulturę, nie ma mowy, żeby zaczął bez nas^^ A jeśli tak, to użyję Polskiego prawa i zaczną wtedy kiedy wejdziemy!
Wyszła zza drzewa ubrana w śliczną jak granatowe niebo suknie. Zaśmiała się.
Sora- Polskie prawo?
Zajęty wpatrywaniem się w dziewczynę, nie dosłyszał pytania. W końcu dziewczyna odchrząknęła chcąc zwrócić jego uwagę.
Polska- Em, a tak..takie wygłupy z dzieciństwa. Za czasów jak mieszkałem z Litwą.
Ujął jej dłoń, i poprowadził ku wielkiej bramie.


Muzyka grała wolnego walca, wszyscy goście siedzieli przy obfitych stołach z pozłacanymi sztućcami i talerzami. Gdzieniegdzie można było dostrzec pozłacane rysunki, wyszyte w obrusie. Gospodarz witał wszystkich, dziękując za przybycie. Jak to na każdym przyjęciu u Anglii, goście byli zachwyceni dekoracjami i przepychem w potrawach.
Francja- Anglio, przyszedł Polska z Sorą.
Anglia- Jasne, idę ich przywitać, brakuje ich i Rosji.
Drzwi do sali otworzyły się, szambelan przyprowadził ich, zanim Anglia zdążył po nich pójść. Wszyscy zaciekawiani przybyciem nowych gości odwrócili się.
Praktycznie wszystkim nacjom wstrzymał się oddech. Polska, który jest uważany za dzieciaka, wyglądał znacznie poważniej i dostojniej, niektóre kobiety patrzyły na niego zauroczonym wzrokiem. Sora wyglądała jak piękna porcelanowa lalka, bladość przy czerwonych ustach, ukazywały jej piękno jeszcze bardziej wyraziście. Chłopak, co było dość widoczne, trzymał ją kurczowo w tali, aby ta nie upadła.
Polska- A mówiłem, że cię wniosę. =.=
Sora- Wiem, ale chce mieć też trochę godności.
Wywrócił oczami zdenerwowany, myśleniem dziewczyny.
Polska- To żaden wstyd, nie jesteś żołnierzem od urodzenia, oni to rozumieją. My walczymy o życie odkąd się urodziliśmy.
Nikt nie słyszał ich rozmowy. Usiedli obok Szwajcarii, Lichtenstein , Węgier i Litwy.
Polska- Wybaczcie za spóźnienie.
Litwa- Wyglądacie niesamowicie. Zupełnie inaczej.
Szwajcaria- Zgadzam się.
Lichtenstein- Piękna suknia ^^
Węgry- Rzeczywiście rozwalasz wszystkie inne ^^
Zarumieniła się.
Sora- Ach..dziękuję, twoja jest równie śliczna jak i nie więcej, i proszę przestańcie, zawstydzacie mnie. *-.-

Wymiana zdań między dziewczynami, znacznie różniła się od rozmowy chłopców:

Szwajcaria- Haha i jak tam z frakiem, dałeś sobie radę?
Polska- A daj spokój, już dawno się tak nie ubierałem! A ty +-+ ..Lichtenstein pomogła zapiąć guziki ? ^^
Chłopak uśmiechnął się, czując, że wygrał bitwę na lepszą zaczepkę.
Szwajcaria- HE?! O co ci chodzi!
Wyjął broń. Litwa przytrzymał go za ramię.
Litwa- Sz-szwajcraio nie powinieneś tego wnosić na pokojową uroczystość.
Prychnął, przyznając mu rację. Wskazał palcem na Polskę.
Szwajcaria- Policzymy się po przyjęciu!
Ten w odpowiedzi pochylił się ku niemu uśmiechając się.
Polska- Tak jakby nie masz szans przyjacielu.
Podsunął palce do paska spodni, pod jego koszulą również znajdowała się broń. Dźwięk kieliszka rozszedł się po zebranych, wszyscy umilkli. Anglia wstał.
Anglia- Dziękuje za przybycie, mam nadzieje, że będziecie się dobrze bawić macie z tym problem!?

Cisza. (dźwięk świerszczy)

Anglia-Ekhemn znaczy się, wierzę, że już nigdy nie będziemy ze sobą walczyć Zdrowie!
Zebrani powtórzyli toast i zaczęli częstować się pysznościami stołu. Niektórzy woleli nie ryzykować i po prostu rozmawiali. Polska cały czas bacznie obserwował Francuza, który w zamian obserwował Sorę. Litwa kopnął go pod stołem w nogę. Syknął z bólu patrząc na przyjaciela zawistnie.
Polska- No co?
Litwa- Dobrze wiesz, przestań go tak zabijać wzrokiem.
Prychnął zdmuchując zagubione kosmyki włosów do tyłu. Rozejrzał się po zebranych.
Polska- Hmn. A gdzie jest Białoruś?
Brązowo włosy nagle zdenerwował się.
Litwa- Przeklęty Rosja, prosił ją, aby usiadła obok niego, a, że kochany brat…rozumiesz.
Żałował, że to powiedział. Powinien przewidzieć to zachowanie Rosji.
Polska-Oh, przykro mi.
Litwa- Nie cierpię go. Wciąż mnie traktuje jak sługusa.
Po sali rozeszła się muzyka. Walc angielski.
Polska- Uwielbiam ten taniec.
Obok niego Sora wciąż rozmawiała z dziewczynami. Węgry przedstawiła się, bo Sora pamięta tylko kilka fragmentów z jej zaniku świadomości.
Sora- Mieszkasz całkiem blisko Polski. Dziękuje, że mu pomagasz ^^.
Brązowowłosa machnęła dłonią, uśmiechając się kpiąco.
Węgry- Hah spokojnie, jest dla mnie jak młodszy brat. :D Mamy te same problemy. Beze mnie jest zupełnie nieporadny.
Rozbawiła ją ta odpowiedz. Gdyby Polska to usłyszał…
Lichtenstein-  Wasze więzi są niesamowite…
Węgry- Twoje i Szwajcarii też, kto by pomyślał, że jest taki nieśmiały. Zmieniasz go.
Młoda panienka zarumieniła się.
Lichtenstein- J-ja go zmieniam?
Waleczna dziewczyna pokręciła bezradnie głową, nad nie wiedzą towarzyszki Szwajcarii.
Węgry- No wiesz jest bardziej…miły.
Sora- Hah to takie niesamowite, proszę opowiedzcie mi coś jeszcze! O innych państwach, wszystko co wiecie!

Akurat na prośbę dziewczyny chłopak zwrócił uwagę. Wsłuchiwał się w to, co opowiadają sobie nawzajem. Po chwili poczuł jak Litwa trąca go łokciem.
Polska- Hmn?
Litwa- Nie zastanawiałeś kiedyś w ogóle, skąd jest? Może sobie coś przypomniała. Mnie to strasznie nurtuje. Zapytaj się jej..
Zastanowił się przez chwile.
Polska- Przypomniała sobie jeden fragment, zapomniałem ci powiedzieć.
Litwa- Naprawdę, jaki?
Polska- Syberię.
Brązowowłosego zatkało. Polska wstał.
Polska- Przepraszam.
Doszedł do stołu z kieliszkami. Chwycił jeden, i napił się, opustoszając całe naczynie. Rozejrzał się po zebranych, Rosja stał obok Anglii, który wkurzał się o jego spóźnienie. Nagle stanęła przed nim Ukraina.
Ukraina- Czemu tu tak stoisz? Stało się coś?
Polska- Nie bardzo.
Po chwili zorientowałem się, że wyraziłem się dość chłodno.
Polska- Hah, wiesz nie przejmuj się! ^^ Totalnie..nic się nie stało.


Chwyciła go za rękę.
Ukraina- Zatańczysz ze mną?
Polska- Hę? Tak. Oczywiście to będzie zaszczyt. ^^
Ująłem jej dłoń, i poprowadziłem na parkiet. Wraz z nadejściem nowej melodii, poprowadziłem ją tańcząc. Lubiłem to robić, walc był bardzo płynnym tańcem, i zawsze gubię się po nim w rzeczywistości.


Węgry- O..zaczął tańczyć.
Sora od razy odwróciła się szukając przyjaciela. Ukraina, no tak. Smutek przeszył ją raptownie. Odwróciła głowę od tańczącej pary,  z braku innych rzeczy do robienia zaczęła maltretować niewinną serwetkę.
Lichtenstein- Łał, nie wiedziałam , że tak umie.
Szwajcaria podążył za jej wzrokiem. Zaczerwienił się. Podszedł do niej i poprosił o taniec.
Szwajcaria- Zechcesz ze mną zatańczyć?
Reakcja i propozycja chłopaka zdziwiła ją, ale ogarnęło ją ogromne szczęście. Czekała na to cały wieczór.
Lichtenstein- To bardzo miłe, jak najbardziej. ^^
Po kilku minutach przyszedł Austria.
Austria- Panno Węgry uczyni mi pani ten zaszczyt, i pozwoli, porwać do tańca?
Jak zwykle przy chłopaku traciła, swoją pewność siebie.
Węgry- Em.. d-ziękuję z przyjemnością.
Odeszli. Siedziała sama z Litwą, który uważnie patrzył na Białoruś. Westchnęła.
Sora- Wiesz, możesz do niej podejść…ucieszy się, że zapraszasz ją do tańca, gra naprawdę piękna melodia.
Zwątpił.
Litwa- Tak myślisz? Ostrzy sobie nóż od 15 minut..
Rozbawiła ją ta uwaga.
Sora- Haha, bo jest zła, że nie idziesz z nią porozmawiać.
Litwa- No dobra pójdę, ale dopiero jak Polska wróci. Nie zostawię cie tu samej :) to byłoby niegrzeczne.
Zaskoczył ją. Uśmiechnęła się do niego promiennie.
Sora- Zapomnij, idź do niej póki ktoś jej nie poprosi, przewaga mężczyzn w tym miejscu, może być dla ciebie niekorzystną konkurencją.
Zastanowił się przez chwilę, jego wzrok skierował się na przyjaciela. Zmarszczył brwi.
Litwa- W porządku.
Teraz została całkowicie sama.
Sora- Hmn..jego jedzenie rzeczywiście nie jest najlepsze.., ale pudding przepyszny.
Spojrzała na tańczących.
Sora- Gdybym ja tak umiała..może miał rację, jestem kaleką..ma ze mną same problemy. Wszyscy wyglądają jak z bajki.
Spróbowała wstać z krzesła, ale była na to zbyt słaba. Stanie na nogach prosto, to było ogromne wyzwanie.
Sora- No tak..miął dopiero tydzień, czego ja oczekuję, to i tak cud , że zaczęłam mówić..
Francja- Bonjour belle Dame (dzień dobry piękna pani)
Odwróciła się. Stał za nią Francja , ubrany w piękny garnitur, ze związanymi włosami. Wyglądał nieziemsko.
Sora- Dzień dobry…
Francja- Och, znasz mój język? Powiesz mi skąd?
Uśmiechnął się do niej, i usiadł obok, ciekawy odpowiedzi.
Sora- Wybacz ,ale nie wiem…
Znowu to samo, zaraz go od siebie spłoszę. Był naprawdę przystojny.
Francja- Heh nie przejmuj się tym, pamięć nie jest najważniejsza. Tworzysz teraz kolejną piękną przygodę, czyż nie?
Otworzyła szeroko oczy. Miał rację, zazwyczaj wymagają od niej, przypomnienia jej sobie.
Sora- To bardzo ładne słowa. Lubisz przygody?
Francja- I to jak! Nie chcę, ,żeby moje życie było nudne.
Sora-  Dziękuję za przyjecie mnie do swojego domu, w tamtym dniu…to było bardzo miłe.
Francja- Dla tak pięknej pani, wszystko.
Zarumieniła się. Dotknęła niepewnie swojej twarzy.
Sora- Pięknej..? Ja? Tak myślisz..
Obruszył się jej zachowaniem.
Francja- Ależ oczywiście :) sama tego nie widzisz?
Sora- Zazwyczaj nie przejmuję się wyglądem..
Chłopak chwycił w dłonie jej podbródek, przypatrując się jej.
Francja- Masz piękne oczy… niczym łąki z ozdobnymi kwiatami. A twoje włosy niczym kłosy złotego zboża…na dodatek najwidoczniej skromna z ciebie osoba. Mówisz także bardzo mało, ale myślę, że jesteś gadułą ^^
Wpatrywała się zauroczona;  dykcją, akcentem i postawą chłopaka, od którego nie mogła oderwać oczu. Co się dzieje? wszystko wokół zaczęło rozmazywać się. został tylko on.

12 komentarzy:

  1. Czyżby Sora zakochała się we Francji? Haha super rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. OHAYO! ^^
    Aj em Katie ^^
    Blogasek śliczny,piękny
    Ja myślę,że to tylko zauroczenie,Sory do Francji *.*
    Albo nie,POLSKA JEST MÓJ <3
    Więc Sora,robimy podwójne wesele xD
    A co najlepsze gdzieś tam daleko,daleko we mnie jest trochę krwi Białoruskiej xD Może zostanę mordercą..?XD
    Ale wracając do tematu Rozdział... *kaszl* JEST NAJ,NAJ,NAJ,NAJ jaki kiedykolwiek widziałam *^*
    Katie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże..Q.Q Jeszcze się dowiedziałam,że Białoruś ma tak samo na imię tak jak ja Q.Q
      Katie Q.Q

      Usuń
    2. Błagam podzielmy się Polską, bo ja bez niego nie istnieje ^^
      Em, witaj bo chyba wcześniej nie komentowałaś, i bardzo ci dziękuje za ten komentarz !!! :) Strasznie miłoooo mi *-.- :D
      Masz krewnych z Białorusi *.* superrr :DDDD ale mordercą nie zostawiaj.
      Jeszcze raz ci dziękuję !

      Usuń
  3. Sorki, dzisiaj krótko ^^
    Ej, ej, ej! Francja! Ty flirciarzu nie podrywaj Sory! . . . . . . .
    Dobra, już mi przeszło. Yay, Sora musiała ślicznie wyglądać.. Wyobrażam ją sobie w tym stroju *.*
    No ale nie podoba mi się to.... Polska & Sora FOREVER <3
    No i nie było Kiku TT.TT Zapewne tańczył z Tajwanem ^^ A wiesz, że jestem z wyglądu do Tajwanu trochę podobna ^^
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Sorki, ale jednak MUSZĘ Ci to pokazać...
    Może widziałaś, a może nie..
    http://www.zerochan.net/574381
    http://upic.me/i/fn/clip_18.jpg
    Coraz bardziej zakochuję się w Szwajcarii <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze jedno.. Zamęczę Cię chyba xD
      Ale ta dziewczyna skojarzyła mi się z Sorą :D
      http://static.zerochan.net/Yonema.full.1365948.jpg

      Usuń
  5. Hah dzięki ! :D za obrazki, ta dziewczyna rzeczywiście podobna, jeszcze tylko mogłaby mieć super jasne włoski jak Poluś *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. o.o
    Myślałam, że na 100% zaraz się pojawi, już w pełni
    PolSo. A tu proszę! Nagle Francja się pojawia, znienacka.
    (Nie mogłaś sobie kobito, wybrać jakiegoś innego kandydata? To zboczuch, stąd do Ameryi) To ostatnie do Sory. Czyżby była w nim zauroczona? A ja myślałam, że jej to tylko Felek siedzi w głowie o.o A tu proszę! :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Yay! Ja mam korzenie rosyjskie ale nie jestem tak straszna..... ^^

    OdpowiedzUsuń