Hej :)
W tym poście chciałam zadać jedno ważne pytanie mianowicie:
Czy mam kontynuować bloga?
Starych nie dam rady poprawiać choć ich poziom mnie przygniata... Przepraszam po raz kolejny za ich niską jakość. Wciąż mam rozdziały, które miały się pojawić, ale nie ujrzały światła internetowego. Zastanawiam się tylko, czy znajdą swoich odbiorców...
Świat idzie do przodu, a ja szczerze zwątpiłam w siłę i popularność blogów. Teraz znalazły swoje mniej lub bardziej podobne odpowiedniki. No cóż, jeśli czytałaś/łeś tego bloga i w jakiś sposób ta historia przypadła Ci do gustu, napisz.
Dla autora to zawsze dobra zachęta i powód do uśmiechu.
Pozdrawiam
Akane
;)
Czy pamiętasz czas, kiedy Polska była pod niemiecką okupacją. Rok 1939-ty, sojusznicy zawiedli. Z podziemia wzniosła się szeptem nadzieja na wolność. Miasto pogrążone w rozpaczy, lecz oni nigdy nie stracili wiary. *Kobiety, mężczyźni i dzieci walczyli i ginęli razem. A ich krew przelana na ulicach była dobrowolnie złożoną ofiarą. *Warszawa, miasto walczące! Głosy z podziemia, szepty wolności. Rok 1944-ty, pomoc, która nigdy nie nadeszła. Wzywamy: Warszawa, miasto walczące!