czwartek, 4 czerwca 2020

😊

Przejrzałam sobie po sporym czasie (jak niektórzy zauważyli) moje wypociny i ogólnie bloga w całości. I choćbym chciała zmienić tak wiele to tak samo nie mam na to siły jak wcześniej 😅 . Wybaczcie te pierwsze rozdziały, za to będę przepraszać do samego końca. Na początku pisałam to głównie dla siebie, jako tako na brudno i wyszło co wyszło. Pozostałe tez mnie nie powalają, ale ja wprost uwielbiam marudzić na to co wstawiam. I tak będzie zawsze...
To tyle jeśli chodzi o dozę wstępu 😀

Oby Was korona omijała szerokim łukiem! Trzymać mi się w zdrowiu!

A co do rozdziału to będzie niedługo czyt. Czas nieokreślony. Postaram się jednak sprężyć. Miłe uczucie powstałe na skutek czytania Waszych komentarzy zawsze, ale to zawsze pokrzepia dusze i kopie do działania :)


Pozdrawiam gorąco z Północnej Polszy 😁 i
Dziękuje.