poniedziałek, 7 stycznia 2013

Rozdział 47


Wstępik :)

Słowo "dziękuję" powtarzałoby się z kilka razy, więc postanowiłam podziękować ogólnie za komentarze, które są cudowne :) Yohao dziękuję! Iruchi Nara tez dziękuję ! LastDay dziękuję, że tyle skomentowałaś w ciągu chyba dwóch dni, nie wiesz jak mnie to ucieszyło :) I Ani ! i wszystkim anonimowym :)) dziękuję. :* ok koniec ^-^

A i jeszcze dałam piosenkę z ruchomego zamku Hauru (tylko śpiewa ją jakaś inna osoba)*.* nie ma nic, co byłoby lepsze od tego Hetalii i Spirited away w krainie Bogów.
Ludzie powiadam wam obejrzyjcie bo warto..



Między złotymi łąkami i lasami pełnych rozmaitych drzew. W samym ich środku znajdował się dom,  opleciony różnymi krzewami. Tworząc mu miły, spokojny nastrój
Litwa- No dajcie se spokój. *-.-
Brunet zakrył sobie oczy dłonią, nie mogąc znieść bitwy na „ kto ma bardziej przerażające spojrzenie. Generalnie białowłosa miała świetnego mistrza ( Rosja),  przez co ja mogłem zostać w tyle, ale dorównywałem jej, pomimo tego. Przez zaciśnięte zęby, zdołałem z siebie wydusić tylko przywitanie.
( oj tam xd lubią się, ja lubię ich, że się lubią i jednak też nie ^^)
(słowo "lubię" wystąpiło tyle razy celowo xd)

Polsko- Jakże miło cię widzieć =.=
Biało włosa prychnęła pod nosem.
Białoruś- Mi nie=.=
Powieka niebezpiecznie mi zadrgała. Litwa stanął pomiędzy nami, ciągnąc nas do salonu, cóż jego cierpliwość ma swoje granice. Zapomniałem nagrzać w kominku, przez co poczułem nieprzyjemny chłód. Spojrzałem na gości, wypadałoby im zrobić coś do picia. Litwa mówił coś dziewczynie na ucho, a ta uśmiechnęła się kiwając głową w odpowiedzi. Gdzieś głęboko wewnątrz mojego serca, zaskoczyło mnie to. Podszedłem do nich, masując sobie dla ocieplenia ramiona.
Polska- Jest bardzo zimno, chcecie coś pić?
Odwrócili się, zmieniając zupełnie nastrój.
Litwa- Tak, poproszę herbatę ^^
Białoruś- Nie chce nic od ciebie..=.=
Mord w oczach pojawił się równie szybko, jak wypowiedz Białorusi.
Polska- Coś mówiłaś~~?
Białoruś- Że nie chce..
Litwa zakrył jej usta dłonią, śmiejąc się bez przekonania. Za to ja i ona mierzyliśmy się wzrokiem. Żeby nie zaczynać kolejnej wojny, Litwa przerwał zabawę, odpowiadając mi na pytanie.
Litwa- Lubi ciepłe mleko, czy mógłbyś je zrobić?
Polska- Oczywiście..
Odwróciłem się napięcie, cały zdenerwowany zachowaniem dziewczyny. Jest naprawdę niemożliwa. Mój przyjaciel powiedział jej coś, bo ta po chwili odwróciła się, siadając grzecznie na kanapie . Przygotowując picie, rozmawiałem z Litwą. Chwyciłem piękne filiżanki, które zakupiła Sora u Szwajcarii i wlałem ciepły wrzątek.
Polska- Wiedziałem, że to zły pomysł
Mój przyjaciel oparł się o blat bawiąc się jednym z nożyków.
Litwa- Mogłoby być gorzej, dziś o mało nie trafiła mnie jednym z jej noży. Umiem je łapać jak lecą na mnie, więc nic mi nie grozi ^^, ty lepiej uważaj..
Polska- Nic mi nie zrobi, unikam ich od wielu lat.
Nie wiedziałem czy się cieszyć czy tez martwić o mojego przyjaciela. Z drugiej strony cieszyłem się z tego, że potrafi się przed nią obronić, zresztą słucha się go.
Polska- Ja naprawdę nie rozumiem co ty w niej widzisz-.-
Litwa- Przestań jest taka ładna i..
( nie patrzymy na zapis na dole ^^ tylko ryjek :))

Wywróciłem oczami, kładąc naczynia na tacę.
Polska-Słodka.
Dokończyłem. Panowała chwila ciszy po której oboje zaczęliśmy się śmiać.
Polska- Hahaha totalnie, nie będzie ci nudno ^^
Rozejrzałem się. Salon był pusty. Zupełnie.
Polska- A gdzie tak właściwie jest..Białoruś..?
Przez moment patrzyliśmy na siebie, po czym każdy z nas zaczął biegać po domu w poszukiwaniu dziewczyny. Nie było w tym nic dziwnego, gdyż wiedzieliśmy, do czego jest zdolna Białoruś. Po chwili gdy wybiegłem z zakrętu, zdążyłem ujrzeć tylko głowę bruneta, uderzająca o moją własną. Złapaliśmy się za bolące guzy. Nagle wpadłem na pomysł.
Polska- Ej! Może w moim pokoju. Czy jest na tyle niezrównoważona żeby zabić Sorę kiedy śpi? ^^
Oburzył się.
Litwa- Nie przesadzaj!
Wtargnęliśmy z rozmachem do pomieszczenia w którym siedziała Sora i Białoruś. Zamurowało nas, obie śmiały się głośno. No zdębieliśmy normalnie.
Polska- S..Sora?
Litwa- Białoruś..?
Sora przestała się śmiać i spojrzała się na nas, wycierając oczy z łez.
Sora- Hah~~ Polsko czemu ty się jej boisz jest najnormalniejsza w świecie, wiesz, że ma kolekcje noży wszelkiego rodzaju w domu! :D Super! Kupisz mi? *-*
Przejechałem dłonią po twarzy. No nie mogłem uwierzyć w to co mówi i widzę.
Polska- Ta..miałem tę totalną przyjemność je poznać.
Białoruś - ^^ Raz uciekał przede mną jak byliśmy mali ! I tak przygwoździłam go do drzewa.. =.=
Obróciła się mierząc mnie wzrokiem. Sora wybuchła śmiechem. Dawno jej takiej nie widziałem, ulżyło mi. Może ja i Białoruś się nie lubimy, ale może chociaż ona i Sora się zaprzyjaźnią. Litwa i Białoruś siedzieli do wieczora. Ogólnie złożyło się, że siedzieliśmy w pokoju Sory słuchając opowieści o tym jak walczyłem z straszną dziewczyną. Gdy się pożegnaliśmy, skierowałem się do salonu siadając przy kominku. Panował generalny spokój. Po chwili obok mnie siedziała Sora, owinięta kocem.
Sora- Piękny ogień
Rozmarzyliśmy się.
Polska- Ta..jest ci ciepło? Może herbaty?
Uśmiechnęła się do mnie obejmując mnie, i przykrywając kocem. Wyglądaliśmy jak wielki kłębek.
Sora- Nie, dziękuję, za to ty jak zwykle nie powiesz, że to tobie jest zimno. Jesteś lodowaty. :)
Poprawiłem koc, naciągając jego kawałek na szyję.
Polska- Hah masz rację, trochę jest ^^ Lepiej się już czujesz?
Położyła swoją głowę na moim ramieniu.
Sora- Trochę. Dobrze, że mój głos jest normalniejszy..wydaje mi się, że brzmiałam wcześniej co najmniej strasznie.
W mojej głowie zapanowała retrospekcja, sprzed ranka.
Polska- Hmn..no, totalnie..
Poczułem jak przez jej ciało przeszedł dziwny, złowrogi dreszcz.
Sora- =.= A więc potwierdzasz..?


Walnęła go w ramię. Chłopak chwycił za pulsujące bólem ramię. Przeklinał się w myślach, że nie umie trzymać języka za zębami.
Polska- Ał..za co ? -.-
Sora- Ja mogę stwierdzać fakt, ale ty masz mnie pocieszać i mówić, że wcale tak nie było.
Polska- Ale ty tak jakby brzmiałaś strasznie
Kolejny cios.
Polska- No, dobra przepraszam, brzmiałaś tak jakbyś śpiewała.^^
Zarumieniła się. Odetchnął z ulga, najwyraźniej wybrnął. Poprawiła włosy, chowając je za ucho.
Sora- Hmn, dziękuję
Położył się przodem do tańczących płomyków w kominku, opierając głowę rękoma.
Polska- Chciałbym, żeby tak było już zawsze.
Spoglądał na ogień rozmarzony. W jego zielonych oczach odbijało się jego światło. Sora patrzyła na niego szczęśliwa, że może sobie w końcu odpocząć, po tak ciężkim jak dla niego dniu. Zresztą cała sytuacja należała do ich ulubionych. Ogrzać się przy kominku w spokoju.
Sora- Ja też
Po chwili po pokoju rozeszła się melodia Sory. Jej śpiew był bardzo kojący, Polska zamknął oczy, wsłuchując się w nią.
Polska- Dzięki..
Piosenka należała do jej ulubionych. Jedynie one, melodie pozostały jej z dawnego życia, nic poza nimi, nie mogła sobie przypomnieć.
SEKAI NO YOKSOU- obietnica świata


Namida no oku ni yuragu hohoemi wa
Toki no hajime kara no sekai no yakusoku

Ima wa hitori demo futari no kinou kara
Kyou wa umare kirameku
Hajimete atta hi no you ni

Omoide no uchi ni anata wa inai
Soyokaze to natte hoho ni furetekuru

Komorebi no gogo no wakare no ato mo
Kesshite owaranai sekai no yakusoku

Ima wa hitori demo ashita wa kagirinai
Anata ga oshietekureta
Yoru ni hisomu yasashisa

Omoide no uchi ni anata wa inai
Seseragi no uta ni kono sora no iro ni
Hana no kaori ni itsumademo ikite

Uśmiech, który chwieje się wewnątrz łez
Jest obietnicą świata
Od samego początku czasu

Nawet jeżeli teraz jesteś sam, 
Wczoraj było was dwoje
Dzień dziś powstały świeci 
Tak jak dzień który spotkałeś po raz pierwszy

Nie jesteś wewnątrz wspomnień 
Przybądź jako łagodny wiatr by otrzeć się o mój policzek

Nawet po rozstaniu się w południe
Promienie słoneczne prześwitują przez liście 
Obietnica świata nigdy nie zginie

Teraz jesteś sam, ale jutro jest nieograniczone
Nauczyłeś mnie
Łagodność kryje się w nocy

Nie jesteś wewnątrz wspomnień 
Żyjesz wiecznie w melodii strumienia
W kolorze nieba, w woni kwiatów.

Uwielbiałem jej śpiew, mogłem pogrążyć się w marzeniach i odejść z tego okrutnego świata. Mógłbym słuchać tego przez całe moje życie, zapomnieć o strasznych zdarzeniach z przeszłości, i zacząć tworzyć nowe wspomnienia, wszystko od nowa. 


I JESZCZE SŁODKA FOTKA POL- BIAŁ

(kwiatki dla siebie mają *-*)


3 komentarze:

  1. Dziekuje za podziękowanie!!!
    Piękna ta piosenka :D
    A co do rozdziału......Ja też chce takie
    noże musze rodziców poprosić.
    Fajnie tak czasem poleżeć i
    popatrzyć w ogień
    czekam na next..
    pozdrowienia Iruchi
    (nawet się podpisałam hahaha)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah *podnieta* o matko *straszna podnieta* O matko, wchodzę (jak codziennie)i ''O rozdział, wee'' Zaczynam czytać i podziękowanie dla mnie!!! Jeeeej !!!! Hahah, dziękuję , chyba zaraz haha wpadnę w histeryczny śmiech szczęścia. NIEWAŻNE. Co do rozdziału. Oh, Feliks. Oh Białoruś. Oh Litwa. Oh Litwa i Białoruś. Mogłabyś zrobić, w sensie napisać coooś więcej o nich bo to taka poryta, ale słodka para :D I i i... chcę kominek, z Feliksem w zestawie ^^ O matko *nadal podnieta* Jeszcze się chyba nigdy tu tak nie rozpisałam. Uprzejmie zawiadamiam że zaczęłam Death Note i Junjou Romantica. Yohao, jutro Shaman King ^^. Matko. Kocham wszystkich, pierwszy raz ktoś mi złożył podziękowania. * niesamowita podnietaa* Kocham Cię Akane. Pisz daalej. :) (zrób może coś żeby.. no nie wiem Ukraina się pojawiła... Albo Doitsu, ale może pod dobrą postacią. I Rosja, koniecznie Rosja!) Pozdrawiam, Anka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziękowanie dla mnie? To ja powinnam Ci dziękować, że znosisz mój polsko-japonio-szwajcarioholizm! :D
    A rozdzialik jak zwykle świetny xD Tylko w jednym miejscu masz dwa razy pod rząd "ramię".
    Rozwaliła mnie prośba Sory: "Kupisz mi? *-*" I te oczka *-* - normalnie wyobraziłam sobie tą scenę xD
    Genki desu! :)

    OdpowiedzUsuń