sobota, 15 września 2012

Rozdział 8


Sora –Szwajcaria.. Hmn „hej nauczysz mnie strzelać z broni mam Lichtenstein jako zakładniczkę gniewasz się?” niee to nie przejdzie „ Zabiję cie jak mnie czegoś nie nauczysz, tak to mnie chciałeś wbić do więzienia” Echh nie mam pojęcia! Muszę coś wymyślić.. Ał..
Natknęła się na chłopaka z biała flagą .  Patrzył się na nią z przestrachem. Sora wiedziała ,że ma sojusz z Niemcami i Japonią i może wszystko powiedzieć , gdzie idzie i ,że uciekła z domu Polski. Zaczęła intensywnie myśleć nad wybrnięciem z tej sytuacji .
Włochy pół- Aaa!! Nie bij mnie!! Poddaje się tylko mnie nie bij!
Sora- Nie zamierzam Cie bić.
To jedyne co przyszło jej do głowy ,miała nadzieję ,że Włochy nie będzie niczego podejrzewać. Zwłaszcza ,że wyglądała na tutejszą.
Włochy pół-  Masz trochę pasty..?! skończyła mi się a ja jestem głodny!
Sora- Przykro mi nie mam . Jeśli chcesz dostaniesz chleb i wodę nic innego przy sobie nie mam.
Włochy pół – Chleb?..co to ..
Sora- Aha.. czyli nigdy nie jadłeś chleba? Jest pyszny tak samo jak ..pasta.
Włochy pół- AA~ Serio?~~ Mogę spróbować?
Sora- Dobrze , proszę.
Podała mu chleb. Wesoły chłopak ugryzł kawałek .
Włochy pół- Eee~~ to nie smakuje jak pasta!
Sora- Jesteś głodny musisz zjeść, pomyśl ,że jak to zjesz będziesz mógł szybciej zrobić pastę.
Włochy pół – AA~ masz racje! To idę do domu trochę zrobić!
Chłopak zerwał się do biegu , lecz dziewczyna zatrzymała go.
Sora- Czy mógłbyś mi powiedzieć ,gdzie jestem ?
Włochy pół- Za chwilę w domu Szwajcarii ,ale uważaj on jest straszny!
Sora- A jak ty przeszedłeś ?
Włochy pół- Eee~~ uciekałem  i machałem moją flagą! Mogę dać ci jedną!
Sora – O tak dziękuje przyda się..
Chłopak wręczył jej flagę i pognał do swojego domu. Spojrzała w kierunku , którym przeszedł Włochy . Po chwili było słychać strzały i wrzaski.
Szwajcaria- Znowu ty?! Odejdź stąd !!! (strzały)
Dziewczyna nie wiedziała co robić, chłopak strzela do każdego nie ważne kim jest. Pomyślała o Polsce. Oczy jej się zaszkliły. Weszła na granicę. Nikt do niej nie strzelał. Szwajcaria najwyraźniej pobiegł za Włochami. Kraina chłopaka była bardzo piękna co chwilę obok niej przepływał jakiś strumień. Gdyby była teraz przy Polsce zaśpiewałaby mu coś ,często ją o to prosił, lecz upierała się ,że to zawstydzające i gdy śpiewała na pastwisku ,to do koni a nie do niego. Ogarnął ją ogromny smutek z tego co słyszała po drodze od ludzi, wojna szalała pawie we wszystkich krajach. Usiadła na kamieniu patrząc na piękne góry ,i zaczęła śpiewać.
(tak muzyka z "Lord of the rings" :)
Gdy skończyła opuściła głowę na kolana i siedziała tak w milczeniu. Podniosła wzrok, usłyszała przeładowujący się karabin , wstała rozglądając się na wszystkie strony. Nagle z krzaków wyłonił się Szwajcaria, trzymając naładowaną broń w dłoni.
Szwajcaria- Co ty tu robisz?!
Sora- Przyszłam prosić cię o pomoc.
Szwajcaria- Chyba żartujesz?! Dlaczego niby mam ci pomóc? Nie widzisz co się wokół dzieje? Nie będę narażał kraju!
Sora- Wiem jak to wygląda ,ale zrobię co tylko chcesz.
Szwajcaria- Chcę żebyś opuściła mój dom.
Sora-Jesteś strasznie uparty.
Szwajcaria- Co?!
Sora- Nie wpłynę na przebieg tej wojny, ona nie skieruje się w ciebie! Nikt nie wiem ,ze tu jestem.
Szwajcaria-  To nic nie zmienia. Opuść to miejsce!
Podniósł broń.
Sora-… Proszę mogę komuś pomóc, liczy na mnie..muszę nauczyć się walczyć, strzelać z broni..mogę sprzątać ci dom, cały czas jak długo będzie trzeba, zrobię wszystko.. błagam
Uklękła przed nim , patrząc prosto w zielone oczy . Chłopak rozejrzał się.
Szwajcaria- Sprzątać za darmo….
Uśmiechnęła się do niego promienie. Na co Szwajcaria odwrócił się zarumieniony.
Szwajcaria- Wstań , klęczenie przed kimś to słabość. Będziesz sprzątać dom i wszystko inne przydałby się ktoś od tego, zresztą  zaoszczędzę pieniądze..
Dziewczyna wstała słuchając tego co mówi chłopak , najwyraźniej zapomniawszy, że za nim stoi, wciąż mówił o zaoszczędzeniu swoich pieniędzy. Nie rozumiała jego logiki.
Szwajcaria- Idziesz?!
Sora –Tak!
Poprowadził ja przez długi las. W końcu po godzinie chodzenia znaleźli się na łące , można było z niej zaobserwować piękne góry okryte chmurami. Na środku łąki stał Piękny kamienny dom. Dom Szwajcarii.

6 komentarzy:

  1. I like it !! ;********

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne opowiadanie :)
    Ciekawy pomysł z pojawieniem się tej dziewczynki i nadaniem jej japońskiego imienia (♥ Japonia to moja ulubiona postać z Hetalii - na równi z Polską oczywiście xD)
    Nie wiem czy Hetalia jest Twoją jedyną anime, ale jeżeli kiedykolwiek oglądałaś i polubiłaś Shaman King, serdecznie zapraszam na mojego bloga poświęconego bliźniakom Asakura - my-asakura-twins.blogspot.com
    Pozdrawiam, Yohao *.*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ŻARTUJESZ?! SHAMAN KING TO MOJE 2 ULUBIONE ANIME!! :DDDDDDDD
      Na pewno zajrzę na twój blog!! |(aż nie wierzę w zbieg okoliczności!) dziekuje za miłe słowa ;* a oglądałam baaaardzo duzo anime mange tez czytam od 7 lat xd a Faust i Joh to moja ulubiona postać xd

      Usuń
    2. To się bardzo cieszę :)
      Miałam cichą nadzieję, że tak właśnie będzie ;)
      Zostaw proszę komentarz pod blogiem - będzie mi bardzo miło *.*

      Usuń
  3. tylko tam pisz te notki XD bo ciekawa jestem :)

    OdpowiedzUsuń