niedziela, 2 września 2012

Rozdział 3


Polska-Hej!!! Gdzie jesteś?.Hmn ..
Schody na piętro nagle zaskrzypiały .Zza rogu wychyliła się dziewczyna.
Dziewczyna-  Byłam w pokoju, u góry. Oglądałam zdjęcia.
Polska-AAA! Zdjęcia? Rany zapomniałem je zabrać ..na jednym jestem w sukience..
Dziewczyna-Hahaha tak ten był dość zabawny.
Polska-(rumieni się) Heee ten też?
Dziewczyna- Haha tak ^^
Polska-Wiesz masz pewnie dużo pytań , pomyślałem że pokaże Ci mój dom w całości i przy okazji odpowiem ci na wszystko ,albo zacznę od początku jak chcesz .
Polska uśmiechnął się . Chciał od razu powiedzieć wszystko dziewczynie , chociaż inne państwa nie pochwaliłyby tego , uważał ,że powinna wiedzieć.
Dziewczyna-Bardzo Ci dziękuje! Chciałam Cię właśnie prosić o wyjaśnienie dlatego zaczekałam, wiedziałam ,że mi powiesz.
Polska- Czyli zaufałaś mi?
Dziewczyna-Na to wygląda „Panie Polsko” ^^
Polska – Hahaha to również śmiesznie brzmi , nikt tak do mnie nigdy nie mówił ..może poza Litwą na początku naszej znajomości .Wiesz inne kraje nie biorą mnie na poważnie..
Chłopak za chwilę się opamiętał. Powiedział za dużo ,nim zdążył się ugryźć w język. Odwrócił się speszony przeklinając siebie w myślach. Dziewczyna przestała się uśmiechać. W jej sercu zaczęła gościć złość, jak można uważać kogoś tak dobrego za nie godnego uwagi…
Polska-O już późno! Chodźmy już zanim się ściemni  zaraz przyprowadzę konie.
Dziewczyna- Mogę iść z tobą?
Polska- Jasne ,że tak :) to tuż za domem.
Zaprowadził ją na zielone pastwisko pełne czerwonych kwiatów ,które rosły dookoła  domu. Na środku pastwiska stały się 3 konie. Jeden bardzo radosny o lekko złotej sierści ,drugi ciemno brązowy a trzeci biały ,jego grzywa była złotawa i mieniła się w słońcu pokazując piękno zwierzęcia .Dziewczyna poczuła rozbawienie widząc ostatniego konia.
Dziewczyna- Hahaha
Polska- hm? Co Cię rozbawiło?
Dziewczyna –Jeden z tych koni wygląda zupełnie jak ty !
Polska- Serio? ^^ Jeden z nich to mój bliski przyjaciel .
Zagwizdał. Konie na dźwięk głosu Polski natychmiast się odwróciły w jego stronę. Pierwsze do biegu wyrwały się konie o białej i brązowej sierści , ten złoty biegł tuz za nimi. Polska podszedł do każdego z koni tuląc się do nich i coś im szepcząc. Lecz białego zostawił na koniec. Odwrócił się do dziewczyny podziwiającej zdolności chłopaka.
Polska –Ten tutaj to Feniks, mój Koń i wielki przyjaciel.
Dziewczyna- To właśnie do niego jesteś tak podobny!
Polska – Haha dziękuje! Mam dla ciebie niespodziankę wiesz?
Dziewczyna- Dla mnie ? ale z jakiej okazji?
Polska- Aby dać komuś prezent nie trzeba mieć do tego okazji . A oto ona .
Chwycił ją za rękę podsuwając do złotego konia. Dziewczyna była oczarowana chłopakiem . Ują jej dłoń tak delikatnie jakby była czymś ,co miałoby zaraz się rozsypać.
Polska- Oto twój koń. Co prawda nie ma imienia , ale jest zawsze bardzo radosny..
Nie zdążył skończyć bo dziewczyna przytuliła go. Uśmiechała się. Polska na chwile miał przerażoną minę lecz odwzajemnił  uścisk.
Polska- Jest twój.
Dziewczyna- Nie pamiętam co tu robię , odkąd się obudziłam . Nie masz żadnych powodów aby mi ufać więc dlaczego jesteś taki miły …
Polska-..Traktuję innych tak jak sam chciałbym być traktowany..zresztą źle bym się czuł  traktując cię jak więźnia.
Dziewczyna nadal nie była przekonana. Chłopak uśmiechnął się do niej , zaczął potrząsać ją za ramiona .
Polska – Hejjjj Totalnie powinnaś się rozchmurzyć ! zaraz stracisz całą zabawę !
Dziewczyna  - No tak .. Straszne dzięki za tego konia !!
Polska- Haha drobiazg! Trzymaj założymy im siodła.
Polska zaprowadził dziewczynę na pola pełne maków. Opowiedział co zaszło w Sali konferencyjnej pomijając to że na niego upadła.
Dziewczyna- Haha serio myśleli że jestem kosmitką?
Polska- No mówię Ci czasem są naprawdę niemożliwi…
Dziewczyna- aa ten no…niem..
Polska- Niemcy.
Dziewczyna- Tak..chciał mnie zabić jak ten Rosja?
Na to pytanie Polska nie chciał odpowiadać i starał się uniknąć ,lecz dziewczynie nie umykały żadne szczegóły które przedstawił w historii, pomijając fakt ,że Rosja również pragną jej śmierci..
Polska-Wiesz z nim to różnie bywa…
Dziewczyna-Daj spokój… rozumiem..on też.
Polska chciał już coś powiedzieć widząc smutną twarz dziewczyny ,lecz nim zdążył coś powiedzieć , uśmiechnęła się do niego .


Bardzo proszę o komentarze xd

3 komentarze:

  1. Ślicznie piszesz,naprawdę.Tak się wczytałam,że wszystkie rozdziały przeczytałam.Czekam na więcej.:3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ^^ straaasznie dziękuje to miłe:) a to ze napisałaś ze można się wczytać w to co pisze ...no nie wiem jak dziękować

      Usuń
  2. wielbie Cie za te cudowne opowieści <3

    OdpowiedzUsuń