sobota, 8 września 2012

Rozdział 6



Po chwili łzy zaczęły spływać po jej policzkach .Zakryła twarz dłońmi. Ktoś zasłonił słońce. Otworzyła oczy bojąc się ,że to znów Rosja.
Litwa – Hej .. co się stało?
Estonia- Wszystko w porządku? może powinnaś wejść do domu.
Sora- Litwa…
Pomógł jej wstać i przytulił się do niej. Była mu za to wdzięczna właśnie tego potrzebowała otuchy . Wiedziała ,że ktoś tu jest i nie życzy źle, ani jej ani Polsce. Poszli do domu Polski .
Litwa- To jest Sora.
Estonia chwycił jej dłoń i pocałował.
Estonia- Miło mi Cię spotkać jestem Estonia.
Łotwa- W-witaj jestem Łotwa .
Sora-Bardzo wam dziękuję ,że przyszliście .Polski dzisiaj nie będzie.. kazał mi przekazać przeprosiny..
Litwa – Tak wiem o tym.
Chłopak posmutniał Estonia z Łotwą wymienili znaczące spojrzenia. Dziewczyna miała okazje do wypytania Litwy na temat wyjazdów Polski do stolicy.
Sora-Litwo powiec mi proszę ,dlaczego Polska jeździ do miasta tak często? a jak o nim myśli wygląda zupełnie jakby nie spotykało go tam nic dobrego. Wczoraj wieczorem omdlał i nie mógł nawet chodzić a i tak tam pojechał!
Litwa nie był wyraźnie zaskoczony pytaniem dziewczyny . Postarał jej się skrócić problem polegający na ranach i wyjazdach Polski.
Litwa – Omdlenia to jeszcze nic. Niedługo pewnie będzie miał gorsze kłopoty. Wyjeżdża do miasta tak często z powodu ataku Niemcy na stolicę. Robi wszystko co w jego mocy żeby nie zawłaszczył sobie miasta.  Niemcy to zły człowiek, zależy mu na własnym dobrze  .Jego przyjaciele Japonia  i Włochy to tylko narzędzia w jego rękach .
Estonia – To już zdarzało się wcześniej tylko widzisz Niemcy jest silniejszy niż był wcześniej przez co pokonanie go jest bardzo trudne.
Łotwa- Pan Polska robi co może..
Sora- Może mieć  gorsze rany?! Czemu nikt mu nie pomoże?
Litwa- Nie może ,albo ktoś się boi ,albo nie chce pomóc..
Łotwa- Francja i Anglia są w sojuszu z panem Polską, lecz nie wygląda na to żeby mu chcieli pomóc Niemcy  ostrzy sobie zęby na wszystkie państwa..
Litwa-Nie przejmuj się da sobie radę.. pokaże ci gdzie znaleźć bandaże i  inne opatrunki  , pewnie ich wczoraj nie znalazłaś bo są tylko w jednym miejscu..
Chłopak zaprowadził ja do pokoju Polski. Oczom nie mogła uwierzyć .. pokój chłopaka był strasznie zaniedbany, wokół leżały bandaże niektóre były zakrwawione .Wszystko leżało u niego w szafie…dziewczynie zabrało się na łzy..Litwa zauważywszy to od razu do niej podszedł i podał chusteczkę.
Litwa- Nie płacz..Polska jest silny .
Sora –Jak on jeden ma sobie poradzić? Jak mu pomóc..?
Litwa- Niemcy go lekceważy, to jego błąd .Możesz go opatrywać ,a uwierz tej pomocy będzie potrzebował.
Sora-Skąd to wszystko wiesz..
Litwa-Mieszkałem w tym domu jak byłem dzieckiem razem  Polską, nawet wtedy nie było mu łatwo.
Sora- Ty jesteś dzieckiem z fotografii ..
Litwa- He? O czym mówisz?
Sora- Mieszkam teraz w byłym pokoju Polski i tam jest mnóstwo zdjęć z nim i z tobą.
Litwa- A mówił ,że są w piwnicy..i je zabrał.
Sora- Chyba chciał to zrobić, tylko zapomniał, wspominał coś o tym…
Litwa-Rany. Jest niezłym kłamcą . Będziemy musieli już iść. Bardzo cię proszę opiekuj się nim. Poza nami nie ma nikogo ,a mi tylko czasem udaję się przyjechać . Pan Rosja cały czas zawala mnie robotą.
Sora- R-rosja?
Litwa –Tak. Jest ciężko, ale kto powiedział ,że życie jest łatwe ,jak będę już nie podległy i uwolnię się od pana Rosji znów będę się oddawał wolności. Estonia i Łotwa też o tym myślą ,bycie sługusem  jest straszne.
Sora- Strasznie mi przykro.
Litwa- Przecież tak nie będzie zawsze .
Chłopak spojrzał na dziewczynę, która wciąż myślała o Polsce. Uśmiechnął się . Nie jest sam, ktoś jeszcze się o niego martwi. Po chwili wpadł na pewien pomysł.

Mam nadzieję ,ze wam się podoba. :) Proszę o komentarze! :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz