Litwini mają do nas żal, że nasza Unia miała na celu umocnić oba państwa. Skończyło się tak, że Pożarliśmy w całości cały ich naród. Pozostało sądownictwo, urzędy, majątek i wojsko, dla Polski i Litwy, ale fakt jest taki, że to Polska zupełnie przejęła władze. Kompletnie nie liczyliśmy się z ich zdaniem, pomimo tego, że Jadwiga była naszą królową. Osobiście uważam, że mają prawo nas nie lubić i być zdystansowani.
Według badań jesteśmy ich najmniej lubianym sąsiadem... :/
Naprawdę lubię Litwinów. Przykre jednak jest to, że rozumieją w połowie język Polski, ale po prostu udają, że go nie rozumieją. Można to zauważyć idąc do kawiarenek, czy restauracji - tak z mojego doświadczenia :)
Powracając :) Nie chciałabym tu pisać o miłości Polski i Litwy, bo takiej nie ma. Zaznaczę jednak, że nie rezygnuję z Litwy w czasie opowiadania, mam co do niego plany, zostawiając naszą niezbyt miłą historię. Oczywiście nie będę robiła z niego tyrana, trzeba tylko poczekać :)
Łącze się z tobą w żalu, ale nie będę powtarzała tych samych błędów, które pojawiły się w Hetalii. Za pierwszym razem, kiedy zaczęłam ją oglądać zdziwił mnie właśnie fakt naszej "bezgranicznej" przyjaźni... naprawdę bym tego chciała..., ale fakty są inne :(
Mam nadzieję, że nie byłam zbyt no nie wiem :/ dosadna? xd Nie to chciałam osiągnąć, ale jest to jeden z moich czułych punktów. Sama nie wiem, co może sprawić, żeby Litwini zmienili do nas stosunek.
Właściwie to na początku mojego bloga byłam nastawiona identycznie jak Ty :D Można to zauważyć w notkach, jak to Polska i Litwa sobie pomagają. Oszukać historii nie można, a na tym blogu chciałabym się jednak jej w miarę trzymać :))
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam i Dziękuję za Wspaniałe komentarze naprawdę robi się ciepło na sercu :))))
Marianno Tobie chciałam Podziękować dwukrotnie, bo robisz to naprawdę często :D co również jest bardzo miłe
Akane, powiedz mi prosze, kto lubi Polakow? chcialabym zauwazyc, ze z kazdym mamy niestety jakas kose
OdpowiedzUsuńRosja, Litwa, Slowacja, Niemcy, Czechy, Anglia... moglabym tak wymieniac dalej, no ale po co?
Węgry, Gruzja, kraje byłej Jugosławii, a nawet Białoruś nas lubi XD. Do tych mniej spodziewanych to może Kanada i Iran...
UsuńWiesz sama nie wiem, czy można tak to dzielić, bo polityka i społeczeństwo to dwie różne rzeczy... :/ Ale faktycznie może Gruzja nas lubi za Lecha Kaczyńskiego, który bronił ich przed wojną z Rosją. No, a kto kogo lubi? Każdy sika w gatki przed Rosją, Niemcami, psychopatycznymi państwami muzułmańskimi... porażka, a nie wspomnę ile minęło od ostatniej wojny a Rosja tylko czeka na pretekst ze strony Europy, czy to Ukrainy, by sprzedawać broń i być jednocześnie niewinnym.
OdpowiedzUsuńA tam szkoda gadać... :/ Państwa nie są od lubienia się nawzajem jedna wielka gra w monopol
Jednak Polska i Węgry nie są zwaśnione. Walczyliśmy ze.sobą podczas I WŚ, ale zwykle raczej byliśmybw zgodzie. Np. Za Kazimierza Wielkiego c;
OdpowiedzUsuńOh, ja dobrze wiem, że litwini nas nie lubią. Mi bardziej chodziło, o to, że się przyjaźnią, wszystko cacy a tu nagle bum !!! Licia jest wredny. Ja (jak to ja) strzasznie wszystko przeżywam. I jak tak nagle się pokłócili, to to był taki szok. No, i dobrze,że nie chcesz pisać o ich miłości. Bo tego totalnie nie ma !! No i nie nawidzę yaoi. No, ale się cieszę, że czytasz moje komentarze. Ja tak wchodzę, i BAM !!! Akane-sama napisała dla mnie notkę !!! I jeszcze mi dziękuje. Cieplutko się robi na sercu.
OdpowiedzUsuńPisz dalej !! Jak przestaniesz, to naślemy na ciebie Gilberta XD
Hmm nie wiem gdzie będzie najlepiej napisać komentarz, to może dam tutaj :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: woohohoho, zebrały mi się dwa nieprzeczytane rozdzialiki <3 Ale i tak pochłonęłam je w mgnieniu oka :C pragnę więcej
To może zacznę od poprzedniego rozdziału:
Czy tam było coś O ICH PRAWDZIWYCH RODZICACH?
Czy ja o czymś nie wiem? :o wspominałaś o tym kiedyś wcześniej? Zawsze mi się wydawało, że Felek się tak po prostu kiedyś na łące obudził czy coś ;-;
Zamierzasz może rozwinąć kiedyś ten wątek? Brzmi bardzo ciekawie :D
----
Po drugie: co do Litwy w Hetalii, byłam mega zdziwiona, jak Himaruya przedstawił ich relacje... cóż, zrobił to bardzo stereotypowo (unia=przyjaciele for ever), ale nie można wymagać wszystkiego, prawdę mówiąc, nasze relacje są bardzo skomplikowane.
Jak wspomniałaś Litwini mogą mieć do nas żal, jednak to nie znaczy, że mają od razu np. dyskryminować mniejszość polską na Litwie (zabranianie polskiego piśmiennictwa nazwisk, ograniczenie dwujęzycznych nazw miejscowości itd.) Ja rozumiem ich dystans i niechęć, jednak to już są sprawy urzędowe, przy których "my was nie lubimy" nie powinno grać jakiejkolwiek roli.
---
Dalej... (zanotowałam sobie podczas czytania o czym mam napisać :D )
Bardzo ciekawie przedstawiłaś rozwój stosunków między Sorą i Prusami. Patrząc na to przez co przeszli... odwaliłaś kawał dobrej roboty :3
I mam takie pytanko, ktoś poza tymi osobami co byli na ognisku, wie o "powrocie" Prus? Bo mi chyba to umknęło.
-----
Gdybym była na miejscu tego dziadka to bym chyba zeszła na zawał, gdyby ktoś mi powiedział:
"To będzie moja jedyna pamiątka jaką sobie zostawię, po spotkaniu z jakimkolwiek śmiertelnikiem. Miłego dnia." xD
Te więzi ze śmiertelnikami przypomniały mi pewien rozdzialik z mangi, osobiście według mnie najsmutniejszy ze wszystkich (tak, nawet od sprzątania składziku Ameryki), który porusza ten temat
"Nawet jeśli odejdę, ty będziesz tu zawsze"
(znalazłam linka~
hetarchive.net/scanlations/nonlinear.php?vais)
/no matter how many people you would fall in love with, they would always leave you behind/
No i na koniec dużo weny życzę w Dzień Dziecka! (ah, przecież wszyscy nimi jesteśmy w głębi duszy, prawda?~)